Відео

Powiem tak, pewnie większość mojego zdania nie podzieli ale są gusta i guściki...Kiedy pierwszy raz usłyszałem Mind Canniballs miałem takie dziwne odczucia , KATowałem tą płytę bardzo długo i miałem w sobie jakiś dziwny żal, może nawet poczucie winy że śpiewa tam ktoś inny a mi się to podoba, te piosenki....Do czego zmierzam, Roman był symbolem przez wiele lat , wszystkie płyty nawet szydercze oceniam na maksa, wokal Romana wyróżniał się , teksty i jego barwa na pewno się wyróżniały...Tylko mam też takie przekonanie że zespół to nie tylko wokalista , to całokształt gdzie każdy członek zespołu daje swoje dwa grosze. Owszem, Luczyk spieprzył sprawe koncertowo, ta zazdrosna hipokryzja... Ale też gdzieś słuchając tej muzyki nawet tych nowych płyt, nie mam wrażenia że są złe, to wciąż dobra muzyka, jednak wielu fanów chce szukać porównań, gdzieś podświadomie wrzucaja Luczyka w błoto a Romana noszą na rękach, choć może to nie do końca właściwe...Forma Romana na Biało Czarnej była w moim odczuciu słaba i o ile te utwory są fajne i lubie ich słuchać to uważam że najsłabszym ich elementem był własnie wokal...Można to rozwalić na tysiące argumentów i też każdy ma prawo do swojej racji jednak na przestrzeni wielu lat kiedy obserwowałem cały ten dziwny konflikt , ciągle wkurzał mnie taki brak obiektywnego podejścia gdzie nie liczyła się muzyka a jedynie animozje w kierunku muzyków. Może byłoby inaczej gdyby fani KATa odrzucili takie myślenie dali szanse tej ,muzyce, może wtedy Luczyk potrafiłby zagrać coś nowego a nie odcinać kupony ... To tylko gdybania , ja szanuje obu muzyków bez względu na ich błędy, bo obiektywnie patrząć to obaj mieli istotny wpływ na legende zespołu KAT i żadnemu nie powinno się ujmować tych zasług nawet jeśli gdzieś po drodze ich drogi się rozeszły....

System rage to było najgorsze co mogli dodać w T7, strasznie mnie to irytowało .

A to Uncharted 4 i kobiety z STEAM

Bardzo dobry, jakościowy materiał! Zdecydowałem się jednak na Extra :)

Hi-Fi Rush i bohater tej gry nie miało być nigdy nową maskotką Xboxa - po prostu ta gra jest dobra i wzięła szturmem graczy, bo nie ma drugiego takiego tytułu na rynku będącego rytmicznym slasherem w stylistyce ANIME. Proszę Cię, naucz się robić reaserch o grach.

jak zwykle swietny material, pozdrawiam

To był zajebisty rok dla giereczkowa. Oby 2024 był równie dobry!

Czyli reidz i hit system to ta sama animacja? W sumie to więcej grałem mortal ale tekken wydaj mi się ciekawszy i

Dobra, zacznijmy od początku. Ciężko Cię idzie zrozumieć, bo czasem gadasz jak karabin maszynowy, jakby ktoś Cię gonił. Gry video nie oferują (starają się, ale to często nie wychodzi) jakości znanej z filmów i seriali. To im się udaje z różnym skutkiem. To są jednak zupełnie diametralne media, co za tym idzie, porównanie ich jest do zrobienia, ale sensowność takiego zabiegu to kwestia naprawdę srogo dyskusyjna. Gry video nie są więcej warte niż cała branża filmowa, branża gier już tak. Naszego czasu z wiekiem nie ubywa - po prostu z wiekiem wielu z nas (mających pracę, życie rodzinne lub inne pasje) musi nauczyć się tymże czasem efektywnie zarządzać. Nie ogarniasz tego? No to nie pograsz po pracy, proste. Sezonowa formuła Call of Duty - jest formą, kiedy w grze pojawia się nowy content, jest prędzej formą na przedłużenie życia gry niż sposobem na ZMUSZANIE GRACZA (co jest w ogóle niedorzecznym pojęciem - nie chcesz, to nie graj) do tego, by grał tytuł X. Podobnie z sezonami w Diablo - nie chcesz w nie grać, nikt Ci nie każe. Idąc dalej - mówisz, że w grach powinny być replay jak w RS6 Siege - są, przynajmniej z 90 procent takich lub podobnych gier ma coś takiego. Ba nawet zdarzają się Battle Royale, które mają coś takiego - PUBG. Więc to jest, ale nie wszędzie, bo nie najwidoczniej nie jest to wymagane. Filmy i seriale - fakt powstają często z założeniem, że powstanie następny sezon, ale dziś ciężko o produkcje, które ustabilizują pozycję na lata. Dla przykładu Wiedźmin - Sezon pierwszy - był w porządku, ale potem to idź mi w cholerę z tą opowieścią, bo jest fanfikiem reżyserki i ekipy od scenariusza. Odcinki serialów raczej nie powstają latami - sezony tak. Może niektóre odcinki robią prędzej miesiącami (popatrzmy dla przykładu warunki pogodowe i inne zmienne. ) Gry nie są aż tak duże, by zająć lata, prędzej dziesiątki (czasem setki) godzin, ale nie widzę przypadków (na szybko) gier singlowych (wyłączając dla przykładu gry MMO lub takie w early Accessie). Wspominasz też o Assassin's Creed Valahlii - za ruch wspominany z naszym rodzimym Wiedźminem (dodatki, które sprawiają, że zapominamy o wątku głównym - co nie jest do końca prawdą) - to, że są dodatki w Walhalli, raczej wzięło się z tego, że miały to Origins oraz Odyssey, ponieważ - uwaga Ubisoft pluł sobie w brodę za to, że nie dowieźli szybciej czegoś, co miało rozmach jak nasz Dziki Gon. Więc to nie do końca - po prostu Ubisoft w pewnym momencie uznało to za standard w tej serii, więc kontynuowało to od 2017, stąd każde AC po premierze Wiedźmina może zawdzięczać coś takiego, a nie głównie Walhalla. Co do czytania samouczków, podpowiedzi, czy schematów sterowania (które są w wielu grach - zdefiniowane na starcie lub do zmiany), jeśli nie grałeś tytuł X czasu i nie ogarniasz gry - to po to one tam właśnie są, by je gracz przeczytał - jeśli tego nie zrobił, to jego wyłączna wina, a zakładam, że każdy gracz (chciałbym) jest na tyle ogarnięty, że ma te połączenie w głowie, by poświęcić chwilę na lekturę - tylko trzeba chcieć. Co więcej - jeśli jest masa tekstu - w przypadku mechanik, często wystarczy przeczytanie (często krótkiej) informacji. Twórca nie zmusza do tego, ale zakładamy, że ich gracze są na tyle ogarnięci, by to zrobić, bo jednak nie chcą ginąć co 2 minuty. W przypadku Yakuzy - wiele rzeczy, które musimy znaleźć, są powiedziane w dialogach, więc jeśli ktoś się w tym nie odnajduje, po prostu ich nie czytał, to trudno by ogarniał, co ma zrobić. Na zakończenie - Japończycy nie są jedynym krajem, który oferuje w swoich grach wsparcie do ogarnięcia się po dłuższej chwili niegrania w dany tytuł. Przykład dzienników w RPG (staroszkolny crpg z lat 90), grach akcji jak Dying Light w postaci dziennika. Więc - na przykładzie tego można wysnuć założenie, że nie tylko Japończycy przykładają się do tego - ergo nie ogranicza się to do kraju. Trochę materiał o problemie, który miałoby promil graczy, a umówmy się, gracze będący promilem nie są targetem, by wprowadzać jakieś rozwiązanie jako standard. No to chyba tyle „uwag".

Kozak materiał!

Ludzie dalej mają w głowie że niema KATa bez Romana i coś w tym jest bo KAT jest inny .Ale to nie znaczy że zły ,na płycie jest sporo fajnych riffów i melodii .

Cześć, Zaczynając od MK1 - to chciałbym bardzo, ale NRS wciąż nie powiedziało nawet słowa na temat jakości wersji na PC a co z tym idzie, zapewne crossplay nie będzie dostępny. Mimo to, wciąż chcą ponad 300 zł za wersję podstawową. Tradycyjnie porty MK na PC to były produkty pełne błędów technicznych, robionych przez zewnętrzną firmę (tutaj nasz rodzimy QLOC). Jeśli kupię MK, to po premierze gdy już będzie wiadomo jak wygląda sytuacja z wersją na PC. Odnośnie Tekken 8 to nie do końca zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o to jak dużo nowości wprowadza gra. Jasne, postaci mają kilka nowych ciosów i właściwości, ale takie zmiany mogłyby śmiało pojawić się w kolejnym sezonie Tekken 7. Nikt nie wymyśla tam koła na nowo, a szkoda bo czuć powoli że ta formuła zaczyna nudzić. Struktura combosów jest w gruncie rzeczy taka sama od Tekken 6. Największą nowością faktycznie jest system Heat który ... nie robi tego co obiecywał. Jeden z pierwszych pokazów T8 zawiera informację, że gdy aktywujemy Heat to postać prowadzi się inaczej. Harada mówi o tym w materiale który cytujesz. Heat Burst działa u wszystkich tak samo, Heat Dash działa u wszystkich tak samo oraz Heat Smash(ender) również działa u wszystkich tak samo. Zmienia się tylko to, na co pozwala Ci Heat Smash gdy zostanie zablokowany. Aktywny Heat zmienia niewiele jeśli chodzi to jak postać działa. Ok Jin ma ciosy Devil Jina, ale po konkretnym ataku który musi trafić. Ok Nina zadaje większy DMG swoimi pistoletami, czyli coś co robi również bez heat. Heat niektórych postaci wyglądał w becie jak prototyp. Gwoździem do trumny tej mechaniki jest to, że gra nas do niej po prostu zmusza. Automatyczna aktywacja heat po niektórych ciosach bardzo ogranicza gracza. Bo albo nie wykonujesz konkretnych ruchów i nie aktywujesz heat, albo to robisz i jesteś zmuszony korzystać z heat. Ciężko opracować strategię kiedy stałe fragmenty gry zmuszają Ciebie do aktywacji tego systemu i odbierają Ci wybór.

Takie gry powinny tez miec tryb multi

Na Mortala ale mam nadzieję, że Fatal Blowy będą pochłaniały pasek ofensywy+defensywy oraz, że po zablokowaniu takiego ciosu nie przeciwnik nie będzie mógł go używać w rundzie. To była największa wada 11. Tekkeny po 5 średnio mnie interesują

Wielomilonowa korporacja i nie potrafią zrobić porzadnych serwerów dla mortal kombat dziady i tyle, już widzę te skurwiałe lagi w walkach. 😢

MK od dziecka, topowa fabułka, zżycie z postaciami. Mam nadzieje, że po odrodzeniu w MK9 wciąż każdy kolejny bedzie lepszy

Byku gram do tej pory w tekkena 8 i bawię się nie samowicie na posiedzeniach z kumplami czekam na zakończenie sagi w tekkenie Mk trochę odgrzewany kotlet bo tak jak wspomniałeś podobne mechaniki itp ale też kupię MK1 ale dopiero po jakiejś przecenie (Tekken lepszy 😅)

Epicki materiał :D Czekam na Tekken 8 mega, ale Mortal 1 jakoś zachęcił mnie też do nadrobienia całej serii.

Propsy, bardzo fajnie zmontowane i zredagowane.

Grzesiek, co ty pierdolisz? Przecież ty nigdy nie grałeś w soulsy i sam mówiłeś na discordzie, że "to jest gra dla osób, które lubiły być bite w dzieciństwie" i nigdy w Elden Ringa nie zagrasz. Poza tym ty wszystko przechodzisz na najniższym poziomie trudności...

Wiertło pod wodą się używa i działa niczym turbina. Nie wiem w jaką wersję grałeś, ale nie da się pominąć tutoriala który to tlumaczy, a gdybyś po czasie zapomniał i wskoczył do wody, to gra przypomina to jeszcze raz. Odbijałem się od metroidwani z przeróżnych powodów, a w szczególności dlatego że błądziłem na mapach i nie wiedziałem co mam robić. W tej grze jest inaczej, wciąż wiem co się dzieje, walki z bossami są uczciwe, no całość spięta fabularnie. Polecam gra miodna.

Ja wpadłem w sidła souls lików od czasów genialnego Bloodborne, kiedy zawziołem się by grę zaliczyć. Genialny gotycki, lekko lovercraftowski koncept bardzo mi podpasowało pochodną tego była pierwsza w gatunku platyna. Potem już poleciało z górki platynki w grach Dark Souls 2, Dark Souls 3, Sekiro, Elden Ring, Nioh. Lubię gatunek, a rekord to chyba 3 godziny prób pokonania bossa w Sekiro. Pozdrawiam :)

Przecież wiertło pod wodą działa ciągle dopóki nie puścimy przycisku 😂

Konvoyent Luczyk😂

Wg mnie ,gdzie jestem wielka fanką HP ,niestety ,ale ta gra ma jedną z gorszych historii wątku głównego. A gralam w dużo gier . Najbardziej cieszyło mnie zwiedzanie Hogwartu i misję poboczne

Misiu złoty, dźwięk w tle za głośno, czasem nie idzie zrozumieć co mówisz

Without Looking Back tak nazywała się poprzednia płyta... Bez patrzenia się za siebie a co tu mamy? Lenistwo, jakieś przeróbki starych utworów nawet z pierszwego singla a jak i parę miałkich dennych coverów Świetnych utwrów z tą różnicą że są one całkowicie pozbawione jaj taki jest Kat Luczka

Zabralem z Epica za free dluugo nie odpalalem ;) uruchomilem wczoraj i ooomamo ;) super sie gra. Narazie mam nabite 4 godziny ;) szkoda tylko ze spolszczenia nie ma ;)

Miło się rozmawiało!

Fajna recenzja, będę musiał ograć też kiedyś :D

mega zmontowany filmik, dobre audio jak na mały kanał jest BARDZO FAJNIE !

Na końcu ten kucharz gada trochę jak Pearson z RDR2, teraz gra jest dostępna za darmo w Epicu, myślę że twoja recenzja mnie zachęciła 😉

jest polski jezyk?

Gra ma słaby system walki nie jest to gra roku

Zgadzam się ze słowami iż gow 2018 bardziej stawiał wagę na emocję i jedna główna historię, jednakże uważam że historia Ragnarok jest równie ciekawa i emocjonalna, może być to mniej zauważalne że względu na o wiele więcej wydarzeń czy postaci w sequelu. Osobiście uważam iż różnorodność postaci wprowadza więcej życia do świata przedstawionego i pokazuje, że Kratos stał się bardziej otwarty nie tylko na Atreusa ale też na innych. Co do zadań pobocznych sam nie przyłożyłem wagi do ich powtarzalności ponieważ, każde z nich pogłębia naszą wiedzę na temat postaci (np, zadanie z platformami, które opowiada historię Mimira, czy zadania poboczne w vanahaimie, które pozwalają nam poznać lepiej historię Freij oraz utworzyć z nią więź). Wracając do podłoża emocjonalnego, przez cały czas grania targały mną wszelakie emocje, smutek, niepewność, napięcie, złość ale i duma, szczęście. Na szczególną pochwałę według mnie zasługuje humor gry, nie raz złapałem się na sytuacji gdzie uśmiałem się bardzo. Oczywiście sama gra ma minusy, jak wspomniane walki z bossami, które są schematyczne i przewidywalne, ale cóż nie można mieć wszystkiego. Konkluzja jest taka iż uważam Ragnarok za grę prawie że idealną, podobnie jak gow 2018, obie mają lepsze i grosze strony ale obie kocham tak samo.

Jak dla mnie poprzedni Gow był fajniejszy

Grałem w Uncharted 4 na PC i cieszę się, że ten tytuł w końcu po 6 latach na tej platformie ujrzał światło dzienne. Tutaj jest test, jak ona działa na moim PC: ua-cam.com/video/pk8KQ3D1tZw/v-deo.html

Jak włączyć haptyczne wibracje ?

Fajny materiał

Kiedyś sobie mówiłem "soulsy są za trudne" a teraz przeszedłem elden ring, dark souls 3 i terasz przechodzę demon's souls i na tym nie zamierzam skończyć

no ale wstawki z kochanka sie nie spodziewalem

Przekonałes mnie materiałem, leci sub :)

Super film!!! Ciekawa treść i przyjazny prowadzący!

To nie jest zła plyta to totalne Gówno

To już 30 lat... Ależ ten czas leci

Ja zaczynalem swoją przygodę z serią właśnie od MK Trilogy :) bardzo miło to wspominam, a teraz to już raczej tylko sentyment ;) Pozdrawiam Pastora serdecznie :D

Recenzuj z głowy nie czytaj z kartki, strasznie się tego słucha😢

Czytam te komentarze i nie zgadzam się z wami. Kiedy Fru odszedł w 2009 to miałem cichą nadzieję że kiedyś wróci a kiedy to się stało uważam że powrót to był strzał w kolano. Byłem bardzo ciekaw jak będzie brzmiało Unlimited Love i mocno się rozczarowałem. Co do poprzedników I'm with you i Gateway miałem mieszane uczucia ale panowie zrobili krok do przodu i spróbowali czegoś nowego. W przypadku najnowszego krążka cofnęli się twórczo do czasów by the way i stadium arcadium a po One way traffic walczyłem ze sobą żeby nie wyłączyć i dotrwać do końca. Album miał dla mnie parę fenomenalnych momentów np. Aquatic mouth dance i these are the ways dobry był też dla mnie one way traffic ale jak na taką ilość utworów i taki czas trwania albumu to zdecydowanie za mało. Jak już wyżej pisałem podobny do albumów z 2002 i 2006 z tym że conajmniej połowa materiału brzmi dla mnie jak odrzuty z sesji w/w albumów. Na plus zdecydowanie linie basowe, pod tym względem Flea bardzo rzadko zawodzi. Gdyby ten album skrócić o pół godziny pewnie byłoby lepiej. Dla porównania puściłem sobie Gateway który nie miał może hitów ale słuchało się przyzwoicie od początku do końca i przez myśl mi nie przyszło żeby wyłączyć ani pominąć jakiś utwór. Moja ocena 2 na 5. P.S. 5 odsłuchów z nadzieją że odkryje coś co mogło mi umknąć i przy okazji zmienić zdanie ale tak się nie stało. Raczej nie wrócę do tego albumu. Jedyna nadzieja że ten drugi co wydają w tym roku będzie lepszy.

Jest też zwykły wślizg który może przyspieszyć rozgrywkę tak jak w poprzednich częściach Po wciśnięciu (nie przytrzymaniu jak w poprzednich częściach co jest bardzo mylące) kółka/B/tego co wciska się na pc nw bo nie gram Według mnie spoko jest fakt że dali jednocześnie wślizg jak i rzut postaci a nie tak jak w poprzednich częściach tylko jedno z tych dwóch opcji I z tego co pamiętam z informacji zanim była beta dla wszystkich graczy to dało się przerwać animację wślizgu ale osobiście nie sprawdzałem tego więc nw czy nadal się da

film dobry , lecz jest kilka rzeczy które są do poprawy. Popracuj nad dykcją i rób większe przerwy między zdaniami, bo wszystko brzmi jakby było wypowiadane w pośpiechu . Muzyka w filmie jest za głośna , jak w trakcie wstępu głośniejsza muzyka brzmi dobrze to przez resztę materiału wytrąca z uwagi a nawet lekko przeszkadza. A na plus zasługują zdecydowanie scenariusz i montaż